Stanęła i popatrzyła na mnie zdziwiona.
- Miona - zapytała na co kiwnęłam głową a, ona momentalnie wpadła mi w ramiona szlochając głośno.Po głosie od razu poznałam moją najlepszą przyjaciółkę Ginny.
- Co ci się stało Gin? - zapytałam na co ona podała mi list który od razu otworzyłam.
Droga Ginny
Zapewne zastanawiasz się kim jestem a, ja chce ci tylko powiedzieć prawdę o twoi pochodzeniu.
Wesley'owie nie są twoją prawdziwą rodziną . Ja jestem twoją matką a, twoje prawdziwe
imię brzmi Hejli Izabella Black i tak twoim ojcem jest Syriusz Black. Czytając ten list zaklęcie
adopcyjne rzucone na ciebie przestanie działaci. Niedługo się spotkamy córeczko i wtedy
opowiem ci resztę ..
I.C.R.
Patrzyłam zdziwiona na list trzymany w ręce.
- Jak oni wszyscy mogą nas tak okłamywać- powiedziałam przytulając ją mocniej do siebie.
- Musimy coś zrobić Mionka bo, ja dużej nie wytrzymam u tych zdrajców krwi- rzekła z obrzydzeniem.
- Może te noc spędzisz u mnie a, jutro znajdziemy jakieś mieszkanie na resztę wakacji.- dodałam.
- A tak w ogóle to wszystkiego najlepszego.- powiedziała odsuwając się ode mnie i przecierając łzy.
-A tak w ogóle to jak z twoimi rodzicami. - zapytała po chwili.
- Zostawili mi tylko tą paczkę - odpowiedziałam pokazując pudło leżące na łóżku.
- To otwieraj- powiedziała podekscytowana na co zdarłam papier i otworzyłam pudełko.
A.W.
Bardzo ciekawe pisz dalej
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.kwiatuszek
:-P